Świnie:

To pytanie zadał poeta Mariusz. Proste ale jednocześnie takie dobitne, bo poruszające posady zabobonu ludzkiego, jakoby to człowiek właśnie był najwspanialszym stworzeniem. A czy tak jest w istocie? Sprawa to jak zwykle złożona, bo przecież człowiek zdolny do pięknych czynów potafi jednocześnie (może nie w czasie rzeczywistym, choć to też możliwe w jego przypadku) robić najpaskudnejsze świństwa. Jednak czy rzeczywiście to są świństwa? A może świń nie ma co w ludzkie świństwa mieszać, bo to są tylko zwierzęta, a te przecież kierują się instynktem - nie rozumem. Są niejako zaprogramowane...

Poeta Mariusz nosił okulary o dość grubych szkłach, choć bez przesady. Nie były aż tak grube. Pomyślałem sobie, że gdyby żył dłużej, okulary nabrały by odpowiedniego wyrazu i poeta Mariusz wyglądałby jak ten ledwo co dostrzegający świat nie wiem kto. A niewiedza jest może i wadą, ale przecież została nam dana, jest więc jakimś darem. Prezentem, z którym zapewne coś powinniśmy (a przynajmniej możemy) zrobić.

No a ze świniami jest jeszcze taki problem, ze są one hodowlane, a także dzikie. Mówi się czasm "jestem głony jak dzika świnia". Przynajmniej jeden z moich kolegów tak mawiał kiedyś. Było to jakieś 15 lat temu.

 

 Niezależny Serwis Brokerów Informacji przedstawia:

 












Projekt i wykonanie: Niezależny Serwis Brokerów Informacji 2001 - 2002